22 stycznia 2017

Najgorsze książki 2016 roku. .. smutny wpis...





Po zachwytach zdarzają się zawody. Niestety życie czytelnicze nie zawsze jest usłane różami.
 
                     Rok 2016 przyniósł wiele bardzo zróżnicowanych wrażeń. Były książki, które pokochałam, ale też takie, o których wolałabym zapomnieć. Szkoda…
Oczywiście to bardzo subiektywne zdanie, ale gdy macie podobny gust czytelniczy do mnie, może pozwoli to to Wam uniknąć rozczarowań.

                          Właściwie miało się znaleźć tu więcej książek…. Niestety. Ale moja łagodna natura postanowiła zaostrzyć selekcję i na tym niechlubnym podium pojawiły się cztery książki.

Panika – Lauren Oliver

Liniowa i mało wciągająca historia o dzieciakach, którym wydaje się, że robią coś ważnego i niebezpiecznego, a tym samym nie wykazują żadnych emocji. Tak samo czuje się czytelnik.









Ciekawa koncepcja, która przerosła treść. Historia zapisana w listach do tych, którzy odeszli z tego świata i próba zrozumienia swoich uczuć ich autora. Bardzo ślimacze tempo, które niestety wpłynęło na ślimacze myślenie bez emocji.








Polski erotyk z zagubioną dziewczynką, która przecież wcale nie jest taka zła. Infantylne i wkurzające.










Ciekawy pomysł opowiedzenia historii od końca. Ciekawy pomysł zapisu w formie maili, listów i notek z portali społecznościowych. Ale ciekawa forma to nie wszystko.  Brak: fabuły, emocji, tajemnicy, zaciekawienia.









Tak się prezentuje moje TOP BĘC książek, które przeczytałam w 2016. Jak dobrze, że to cztery pozycje, a nie więcej. Jednak o cztery za dużo. Oby 2017 rok był dla mnie i dla Was bardziej łaskawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz