12 stycznia 2016

Trzynaście powodów - Jay Asher




Nieświadomie stąpamy każdego dnia, brnąc do przodu. Gdy odwrócisz głowę w tył – droga znika. Nie ma powrotu. Wszystkie skrzyżowania i zakręty zostają za tobą i już nigdy nie będziesz mógł przejść tej drogi ponownie, już nigdy nie będzie możliwości podążyć inną. Czy każdy wybór, krok i kierunek był właściwy? Czy masz świadomość tego, że na tej drodze spotykasz ludzi, którzy są z tobą związani i twoje wybory mogą wpływać również na nich? Zdawałeś sobie z tego sprawę? Wiedziałeś?



           Hannah jest normalną nastolatką. Niedawno przeprowadziła się do nowego miasta i ma nadzieję na czystą kartę swojego życia. Chce zacząć od początku. Jedyną rzeczą różni się od innych… postanowiła przemówić zza grobu. Bo Hannah popełniła samobójstwo. Bo Hannah czuła, że ten świat nie jest taki, jakiego by pragnęła. Bo Hannah spotkała na swojej drodze ludzi, którzy nieświadomie doprowadzili ją do tego czynu. Bo Hannah… Powodów jej śmierci jest 13.

            Jak może zacząć się najdłuższy dzień w życiu? Znajdując na schodach paczkę. Bez nadawcy. W środku znajduje się pudełko po butach, a w nim 7 kaset magnetofonowych z ponumerowanymi stronami od jeden do trzynaście. Tak rozpoczęły się dla Claya długie bezsenne i pełne emocji godziny. Bo z kaset rozbrzmiewa głos Hannah, która przedstawia słuchaczowi trzynaście powodów swojego samobójstwa. A słuchacz jest jednym z nich… Każdy słuchacz… każdy z trzynastu osób…
Bo okazuje się, że jedno słowo, jeden gest, czy dowcip może wywołać efekt kuli śniegowej i doprowadzić do tragedii.

               Książka naprawdę wciąga. Przeczytałam ją w jeden wieczór i ciągle kołacze mi się po głowie. Świetnym zabiegiem są dwie narracje, z których jedna to czas teraźniejszy – relacja z emocji, myśli i uczuć Claya odsłuchującego kasety, a druga to snująca się opowieść Hannah. Nie ma tu wartkiej akcji i zwrotów wydarzeń ale pełne napięcia, powolne naciąganie cięciwy, która na końcu uwolniona -zostawia czytelnika bez tchu. 

             Atmosfera tej książki jest bardzo specyficzna. Czułam niesamowity (mimo intensywnych emocji) spokój, ogarniała mnie nostalgia i jakby jakaś mgła. Opowieść Hannah była tak przejmująca, że wręcz słyszałam jej spokojny głos. 

               Jay Asher uświadamia czytelnikowi, ze często zupełnie nieświadomie wpływamy na los ludzi, którzy nas otaczają. Czasami może być to tylko spojrzenie lub wręcz odwrotnie – unikanie wzroku. Bo świat wcale mnie jest biały i czarny. Ma bardzo wiele odcieni szarości.
Przestrzegam Cię czytelniku. Przestrzegam Ciebie!

Powieść polecam każdemu. Nie jest to lekka lektura, choć połyka się ją w oka mgnieniu. Warto znaleźć na nią taki czas, gdzie nic nie będzie rozpraszało a myśli będą skupione na treści. 

Wydawnictwo Rebis, Poznań 2015 (dodruk), str. 270
Ocena  8/10

4 komentarze:

  1. Od jakiegoś czasu często wpadam, całkiem przypadkiem, na tę książkę. Kusi mnie, czasami nawet bardzo, jednak jeszcze się w nią nie zaopatrzyłam - a może i lepiej, bo ze skupieniem ostatnio u mnie ciężko, a szkoda żeby się kurzyła na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie myślę, że jest to książka, przy której warto się wyciszyć i oddać jej atmosferze. Ale jak tylko przyjdą dla Ciebie spokojniejsze dni - to polecam przeczytać :)
      Pozdrawiam
      Kinga

      Usuń
  2. Tak jak Rude, zdarza mi się przypadkiem wpaść na tą powieść, czy to w Empik'u czy w mojej małej miasteczkowej księgarni i cały czas zastanawiam się nad kupnem, bo chyba klimatem przypomina "Wszystkie jasne miejsca", które pokochałam :) Muszę się jej następnym razem jeszcze bliżej przyjrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam książki, o której wspominasz. Natomiast myślę, że "Trzynaście powodów" to książka, która Cię nie zawiedzie.
      Pozdrawiam
      Kinga

      Usuń