Wyliczanka to zabawa, którą
często można zaobserwować u dzieci. „Na kogo wskażę na tego bęc…” Co się
stanie, gdy zacznie się w nią bawić morderca?
Strach, rozpacz i w końcu
obojętność. Kiedy indziej chęć przeżycia, która może okazać się wyrokiem na
samego siebie. Bo jak wybrać między złem a złem?
Po okolicy krąży ktoś… ktoś, kto
wciąga różne osoby w grę, która albo pozbawi gracza życia, albo też zmieni
diametralnie tę resztkę egzystencji, która mu została. Niepewność, przerażenie –
ale czy o swoje życie, czy o duszę?
Jedna osoba rozdaje karty, a
zasad gry można dowiedzieć się dopiero w jej trakcie. Bez przygotowania, bez
wiedzy o tym, o jaką stawkę się gra. Reguły są jedyne w swoim rodzaju.
Helen Grace, policjantka z mroczną
aurą zrobi wszystko, aby powstrzymać mordercę. Czy wystarczy jej sił? Czy
pokona swoje mary z przeszłości?
M.J. Arlidge funduje czytelnikowi
przejażdżkę pociągiem niezwykle ekspresowym. Bez wstępu, bez zbędnego
wprowadzenia… Bo po co, skoro można tak od razu kogoś przerazić, wciągnąć i
przytrzymać?
Historia opiera się na głównym
wątku kryminalnym bez zbędnego rozszerzonego tła obyczajowego, co w mocnych
powieściach bardzo lubię. Dodatkowo jesteśmy wprowadzeni w mroczny świat bohaterów,
którzy mają duszę. A jest ona pełna tajemnic, cierpienia i dramatów. Wszystko
to nadaje charakteru historii, która jest niesamowicie angażująca.
Mimo tej przysłowiowej „jazdy bez
trzymanki” nie jest to historia mówiąca jedynie o zabijaniu i tropieniu
przestępcy. Książka ma zdecydowanie bardziej bogatą treść: Kim jestem? Czy jestem
w tym szczęśliwy? O zagubieniu w świecie, który opiera się na pozorach i
powierzchowności. Ale również o tym, kim staje się człowiek w sytuacji bez
wyjścia? Czy jeszcze jest człowiekiem?
Zakończenie zupełnie mnie
powaliło. Wstrzymywałam oddech i… pojawiło się wzruszenie. Autor zafundował
finał z bombą emocjonalną, co podwyższyło wartość całej powieści i naprawdę
zmusiło do myślenia.
Książkę gorąco polecam. Kilka
godzin wielkich szerokich oczu ze zdumienia i walącego serca ze skrajnych
emocji!
Wydawnictwo Czwarta Strona, 2015,
440 stron
Ocena 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz