2 lutego 2016

Mały Lord - Frances Hodgson Burnett




Czy prawdziwe i te najważniejsze życiowe wartości mogą być nieaktualne i przeterminowane? Czy w dzisiejszym świecie nie można już spotkać dobrych hrabiów i lordów o złotym sercu?


             W literaturze dla młodzieży spotykamy potwory, magów i wampiry. Spotykamy również ludzi – młodych, w różnych sytuacjach życiowych, zakochanych. Docenia się „tu i teraz”. Dąży się za natychmiastowym efektem. Akcja musi mieć tempo… i mam wrażenie, że poprzez właśnie to tempo omijane jest to, co w literaturze jest najpiękniejsze.  Nie spotkałam się we współczesnej literaturze, aby ktoś tak pięknie i przystępnie był w stanie przekazać czytelnikowi lekcję życia – wypowiedzianą nie wprost, ale ukrytą pomiędzy słowami… jak kiedyś…

           Książkę tą czytałam już dawno i z ogromną przyjemnością ją sobie przypomniałam. „Mały Lord” opowiada o siedmioletnim chłopcu urodzonym w Ameryce, który niespodziewanie dowiaduje się, że jest angielskim lordem, a w przyszłości ma zostać hrabią. Spełnienie marzeń? Niekoniecznie. Bo ma on w przyszłości zastąpić miejsce swojego dziadka, który jest człowiekiem bezdusznym, zgnuśniałym i z całego serca nienawidzącym swojego wnuka jak i jego matki. 

        Cedryk jest dzieckiem syna hrabiego. Po śmierci ojca wychowywał się tylko z matką, która otoczyła go ogromną miłością, którą chłopiec dzielił się z wszystkimi dookoła – bez wyjątku, a i jego ludzie otaczali wielką sympatią. 

             Długa podróż z Ameryki do Anglii na zawsze odmieni losy chłopca. Ale czy tylko jego?

Czy wielka miłość do świata ulokowana w maleńkim serduszku Cedryka wystarczy, aby zburzyć mur nienawiści, który zbudował wokół siebie jego dziadek – hrabia? Jaką bronią postanowi walczyć to dziecko, aby zwyciężyć w bitwie o miłość?

„(…) niełatwo być człowiekiem bogatym i że ktoś, kto posiada wiele rzeczy, może czasem zapominać, że nie wszyscy są równie szczęśliwi, i że ten, kto jest bogaty, powinien o tym pamiętać”.

             Książka jest niezwykle wzruszająca i przepełniona prostotą. Historia małego Cedryka to ogromna lekcja dystansu do samego siebie, dobroci i prawdy. Autorka w bardzo klarowny sposób przeprowadza czytelnika przez wachlarz rozlewających się na sercu emocji. 

Do tego język...

W tej książce nie ma pędzącej akcji. Za to jest spokój. 

Nie ma porywających dialogów, za to są rozmowy… co w dzisiejszych czasach to rzadkość. 

Nie ma tu nudnych opisów, ale jest malowanie słowem przepięknych obrazów.

Rozkosz czytania... Polecam każdemu, kto pragnie przypomnieć sobie co jest w życiu ważne, kto chce przestać kombinować, rozmyślać, plątać i po prostu cieszyć się życiem.

Ocena  8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz