12 czerwca 2018

Powiedz panno gdzie ty śpisz - M.J. Arlidge



Czy człowiek rodzi się z natury dobry, czy zły?

           Ginie mężczyzna. Najpierw jeden. Potem kolejni. Są mordowani w bestialski sposób. Czy są całkiem niewinni, a może ktoś wyznacza im karę? Jedyne, co ich łączy, to prowadzone drugie życie – wśród prostytutek. Kto ich zabija? Co chce osiągnąć?
Helen Grace wraca do pracy. Wyjściem w szybkim odnalezieniu się w niej jest podjęcie kolejnej sprawy i rzucić się w pościg za kolejnym seryjnym mordercą. Ale czy przeszłość pozwoli Grace uwolnić się od myśli i z czystą kartą zacząć nowy rozdział?
          Książka jest drugim tomem cyklu o inspektor Helen. Niestety do tej pory ostatnim, który został wydany w Polsce. Dlaczego niestety? Bo to dobrze skonstruowany kryminał ze świetnymi postaciami i akcją. Powieść, od której nie da się oderwać, na co dowodem może być to, że przeczytałam ją za jednym posiedzeniem.
           Fabuła powieści jest poszatkowana na bardzo krótkie rozdziały, co jak wiemy, jest sprytną metodą, która zachęca do czytania kolejnych rozdziałów. Wątki przeplatają się płynnie i przerywane są w takich momentach, że czytelnik koniecznie chce się dowiedzieć, co będzie się działo dalej. No właśnie – wątki. Oprócz tego głównego, czyli kryminalnej zagadki, której rozwiązania podejmuje się nasza główna bohaterka, są jeszcze te bardziej obyczajowe, które są niemniej ciekawe. Nie są też one nachalne i ściśle nawiązują do głównego tematu książki. Nadają one większej realności i pokazują, jak w życiu wszystkie aspekty się przenikają i mają wpływ na teraźniejszość i przyszłość.
         Bardzo lubię główną postać. Helen jest jedną z nielicznych kobiecych postaci, którym nic nie brakuje. Silna, inteligentna, z chęcią do podejmowania ryzyka a jednocześnie pod grubą skórą skrywająca kobiecą, delikatną naturę. Cała owiana jest aurą tajemniczości i czytelnik powoli odkrywa o niej prawdę. Oprócz niej w książce występuje szereg bardzo dobrych postaci. Zarówno te zaangażowane w sprawę, jak i sam sprawca, to osoby, które chętnie się obserwuje i wraz z nimi przeżywa się emocje. A tych w książce jest naprawdę wiele.
          Co do samego sprawcy jest dobrze wkomponowany w ciąg wydarzeń. Nie wyskakuje znienacka z kapelusza, aby zaskoczyć czytelnika. Wręcz przeciwnie. Od początku obserwujemy i próbujemy odgadnąć motywy jego postępowania. Zakończenie jest mocne, ale też i wzruszające, podobnie jak w pierwszym tomie tego cyklu. Pokazuje to, że autor nie tylko skupia się na sprawie, ale też na ludziach w niej zaplątanych.
        Powieść czyta się niesamowicie szybko. Jest napisana ładnym prostym językiem. Jednak nie jest to książka, przy której można wyłączyć myślenie. Wręcz przeciwnie. Warto skupić się nie tylko na samych wydarzeniach, ale na samym tekście, w którym autor przemyca subtelnie różne informacje i tropy.
Książkę bardzo polecam. Jest to jeden z najprzyjemniejszych kryminałów, jakie czytałam. Jeśli poszukujecie książki z dobrą kobieca postacią, wartką akcją i wciągającą fabułą, to gorąco polecam. Zostaje jeszcze pytanie do wydawnictwa, czy zechcieliby wydać kolejne tomy?
Grupa Wydawnictwa Poznańskiego, Czwarta Strona, Poznań 2015, str. 431
Ocena 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz