22 maja 2016

Dieta (nie)życia - Karolina Otwinowska, Agnieszka Mazur





Be healthy! Be strong! Don’t stop! Just do it! You are the only one! You have to be the best!
A gdzie miejsce na normalność i przeciętność?
 
             Goniąc za ideałem można uciekać przed samym sobą. Często tego nie dostrzegamy. Bo takie są trendy, bo trzeba być fit – tak jak wszyscy. Za wszelką cenę. Ale zdarza się, gdy brakuje sił, gdy perfekcja okazuje się przekleństwem i nie ma już odwrotu.

            Ambicja. Wciąż podwyższamy poprzeczki. Bo dziś liczy się działanie. Bo dziś liczy się dziś. Jutro samo o siebie zadba. To popularne zdanie świetnie sprawdza się w wielu przypadkach. Ale nie wtedy, gdy dotyczy to chorych na anoreksję.

              Karolina Otwinowska istnieje naprawdę. A historia tu przedstawiona, to jej życie, które do pewnego momentu przepełniał ogromny ból. Książka opowiada o walce z życiem, o walce o przetrwanie każdego dnia, choć mogłoby się zdawać, ze chwilami to było totalne poddanie się.
Nie zmyśla tu skomplikowanych problemów, nie upiększa, nie dramatyzuje podkręcając atmosferę. Podaje czytelnikowi rzeczywistość na tacy. Taką, jaka była, jaka jest, ze wszystkimi szarościami i cieniami. Albo to zaakceptujemy, albo nie. 

Przyczyn anoreksji może być wiele. Jedną z nich przytoczyła autorka:

Często zamiast pytania: „jak masz na imię?” słyszałam: „Ile ważysz?”. Te słowa bardzo raniły.

          Niewiarygodne, jak człowiek nie zdaje sobie sprawy ile niewinne zdawałoby się słowo, zdanie, stwierdzenie może zmienić w losach drugiego człowieka. (Podobny temat poruszony jest w Trzynaście powodów)
 
          Książka przedstawia długą drogę autorki do jej zdrowienia. Ukazuje prawdziwą twarz zaburzeń odżywiania. Ludziom wydaje się, ze osoby cierpiące na takie zaburzenia wystarczy, że zaczną jeść. Takie to proste. A jakże skądinąd skomplikowane.

No i zaczęło się. Stałam się legalnym pacjentem. Program leczenia podpisany, rozmowa z ordynatorkiem odhaczona. Zmierzona i zważona ruszyłam na zwiedzanie szpitalnych korytarzy. Ciekawiło mnie, czy ktoś ze starych skazańców jeszcze „siedzi”?

        Dodatkowym plusem tej pozycji jest dość długa przedmowa dr Beaty Szurowskiej, w której opisuje ona z psychologicznego punktu widzenia problem zaburzeń odżywiania. Cała książka natomiast stanowi świetny materiał dla młodych ludzi – w szczególności dziewczyn – jak i rodziców, który doskonale nakreśla tę współczesną i coraz szerzej i szybciej rozprzestrzeniającą się chorobę.

Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2016, str 240

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz