6 sierpnia 2015

Jeżynowa zima - Sarah Jio





Czy doświadczyliście kiedyś uczucia, jakby wyrwano Wam serce? Ból, który kumuluje się w mózgu  przesyła informacje naszej psychice, a ona popycha człowieka do robienia takich rzeczy, których sami po sobie byśmy się nie spodziewali. W końcu ile znaczy miłość? Niezależnie od jej rodzaju: miłość do partnera lub rodzicielska… Ile jesteśmy w stanie poświęcić, gdy kochamy…


             Dziwne zjawisko meteorologiczne zaskakuje mieszkańców Seattle. Bo jak to możliwe, aby w maju zaczął sypać śnieg? Tajemnica sama w sobie, a do tego dzieją się niewyjaśnione sytuacje.  Z mieszkania Very Ray ginie chłopiec. Istnieją różne teorie na temat tego, co mogło się stać. Niestety żadne nie prowadzą do odnalezienia Daniela. I tu dochodzimy do tematu poświęcenia. Co jest w stanie zrobić matka, aby odzyskać syna? Czy istnieją granice moralne i społeczne? Ale zasadnicze pytanie… Dlaczego w tym przypadku sprawa jest tuszowana. Dlaczego nikt nie chce kobiecie pomóc? Jaka i czyja historia toczy się w tle tej poprzedniej i jaki mają ze sobą związek?

          Tymczasem 77 lat po tamtych wydarzeniach, dziennikarka Claire Aldridge dostaje zlecenie, aby opisać niezwykłe zawirowania pogodowe. Brzmi znajomo? Podobno meteorolodzy nazywają to „jeżynową zimą”.  Drążąc temat Claire dociera do informacji na temat zaginionego przed laty Daniela. Tak oto zaczyna się jej dziennikarska przygoda i ambicja, aby dowiedzieć się kim był chłopiec i jego matka oraz tego co się z nimi tak naprawdę stało. Temat ten jest jej szczególnie bliski, bo Claire sama doświadczyła tragedii straty dziecka. 

         Niesamowita historia o szeroko pojętej miłości, o przyjaźni i stratach. O tym, kim jesteśmy w obliczu sytuacji, które stawia przed nami los. Na ile jesteśmy ludźmi – z emocjami i sercem, a na ile człowiekiem z obmyślanym i sztywnym procesem życia. Co znaczy kochać, co znaczy pragnąć, co znaczy żyć?

         W książce przeplatają się elementy romansu, obyczajowości i niewyjaśnionych zagadek sprzed wielu lat. Ile znaczy urodzenie i poważanie. Ile znaczy klasa społeczna i słowo przeciwko słowu?
Autorka stworzyła piękną i ciepłą powieść na jeden wieczór. Czytało się ją niesamowicie przyjemnie i szybko. Często trudne historie zostały przedstawione w sposób tak dostępny, że absolutnie nie męczyły czytelnika. Lekkość pióra, wartka akcja i element tajemniczości świetnie się dopasowały, tworząc bardzo przyjemną całość. 

         To co mi się podoba w książkach, a ostatnio jakoś bardzo mi brakuje, to przestrzeń. W tej książce było powietrze, było czym oddychać. Nie miałam problemu w wejście w historię i przeżywanie jej wraz z bohaterami. Realistycznie wykreowana rzeczywistość lat 30-tych oraz współczesności. Czytając tę książkę, potrafiłam nawet sobie określić barwy świata: mroczniejsze i jaśniejsze w zależności od sceny.
 
        Bohaterowie są tu pełnokrwiści. Z zaletami i przywarami. Bardzo prawdziwi i z charakterem. Nie miałam wrażenia na siłę tworzonej osobowości. Wszystko pięknie się kleiło i scalało.

Mimo, że nie jest to gatunek powieści, za którą przepadam, to jednak ta książka naprawdę przypadła mi do gustu. Powieść naładowana emocjami: strachem, miłością, bólem i wzruszeniem. Nie było to miałkie i tworzone na siłę. Historia napisana z lekkością, jednak poruszające bardzo ważne tematy. Zdecydowanie polecam.

Ocena:
Fabuła 5/6
Prowadzenie historii 6/6
Postacie 5/6
Język 5/6
Wydanie 5/6
Między Słowami, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2014, str 318

Suma  26/30

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz